Podsumowanie i wasze opinie

Jak na pierwszy raz jestem z imprezy zadowolony, organizacja stała na najwyższym poziomie, w kwestii realizacji założeń fabularnych się nie wypowiem ponieważ minąłem się z fabułą już na starcie i już się nie odnalazłem Wink

ale to mój pierwszy LARP i pierwszy kontakt z Neuro następnym razem mam nadzieję będzie lepiej.
Chciałbym serdecznie podziękować:
- Birkowi, za całokształt Smile

(w przyszłej edycji lepiej się postaram, obiecuję),
- mojej kochanej Emmie, za to, że dała się namówić na udział,
- Timiemu i reszcie ekipy poszukiwaczy skarbów (imion nie pamiętam wybaczcie) za towarzystwo i pogaduchy,
- Grubemu i mutkom za ciekawie spędzony czas w niewoli ;P,
- koledze werbującemu do służby molochowi (sorki imienia również nie pamiętam) za interesującą końcówkę imprezy,
- Patelowi, za uniknięcie śmierci głodowej,
- pozostałym uczestnikom za miłą atmosferę.

Edit: nie bardzo wiem czemu, ale wrzuciło mi posta na samą górę, sorka za zamieszanie.

Tu piszcie jak wam się podobało!

oł jestem pierwszy.

Nic Zaczne od tego że jak zwykle birku i ekipa spisała sie doskonale z organizacja imprezy!!!!!!
Naprawdę jestem zachwycony i cieszyłem sie każdą minuta imprezy (tu podziękowania do wszystkich uczestników!!!) Grało sie super pomimo pewnego znudzenia pod koniec, wszyscy sie wczuli było wesoło i to jest najważniejsze
szczególnie chce podziękować birkowi za przyjęcie mojego zgłoszenia;) grubemu, gormanowi oraz (nagły impuls elektryczny przebija czaszkę)kochanemu awatarowi czesławowi;p :d NO I OCZYWIŚCIE DLA RUDYCH ŚLIMAKÓW ZA MIŁE TOWARZYSTWO
No i dla COX-a który wspierał mnie do ostatniej sekundy w sianiu naszej sławy i zamętu!!!! gdyby nie on larp zakonczył by sie innaczej... Chwała mu za to
A na sam koniec podziękowania dla niezastąpionego ZORRO!!!
dzięki za krem beti ;p
teraz przyszedł czas na zjeby.. zjeba za 10 punktów niesławy dla beti bo sie nie pożegnała
zjeba za 1 punkt niesławy dla beti i bogusi za nie wybranie mnie burmistrzem ;p

Ja chce juz 3 edycje!!!!

Generalnie są jakieś problemy z fora.pl i dopiero mogłem coś napisać - zbyt zmęczony jestem na podsumowania na razie, ale jestem zadowolony z przebiegu imprezy Very Happy

Co tu dużo pisać. Impreza była "masakrycznie" udana. Zaczeliśmy dobrze a skończylismy jeszcze lepiej Very Happy

Totalnie nie wiedziałem isę czego spodziewac, ale wielowątkowość, klimat i ludzie sprawili, że jest to dla mnie najlepsza impreza na jakiej byłem. Pomio, że to nie było typowe ASG.

Black Hawki jak zwykle żądzicie w dzidzinie imprez.

Stivi monterze kablówki jeszcze raz dziąki. Eskapady z Tobą i wykonywanie niemożliwego było esencją całej radochy jaką mam z tej imprezy - możesz na mnie liczyć na kolejnej edycji. Oj zrobimy zamęt, zrobimy.
Birku - jesteś moim guru imprez i dziękuję za to, że nas zaprosiłeś, ugościłeś i zapewniłeś tyle atrakcji.
Gruby 13 - Dałeś zadanie niemal nie do wykonania i chwała Ci Smile

Zadanie wykonaliśmy i chwała nam Twisted Evil

Mort - robota dla ciebie była męczaca i staysfakcjonująca. Dzięki twojemu zamiłowaniu do starej technologi zarobiliśmy sporo punktów.
Patel - dobrze że nie waliłeś mieczem za mocno, jak mnie powalałeś na arenie i oczywiśicie dzięki za grochuweczke.
Oddziałowi ST6 - DEVGRU - (Gorman, Łukasz i Pulio) których profesjonalna osłona umożliwiła nam pojmanie Betty. Dzięki wam to zadanie stało się możłiwe.
Zorro - picie z tobą to przyjemność Very Happy

Kawóweczka, cytrynówka piwko winko ... oj sie działo. Za rok damy czadu i widzimy się na "Culo Grande".
na koniec dziękuje chłopakom z V-Legionu z Poznania (Bogusiowi, Kudłatemu, Bartkowi i Marcionowi) - za porzyczenie elementów do stroju, dzięki wam wygrałem nagrode za kostium

Dodatkowo dizękuję trzem kleszczom które wyjołem z tyłka i żałuję że nie zaciachaliśmy ze Stivim jednego medyka, by mu zabrać granat do wysadzenia auta. Ehh... za rok zero litości.

Ps. impreza była tak fajna że niestety nie mam żadnych zdjęć Sad

tak sie wkręciłem w zabawe, że nie chciałem tracić czasu na fotki.
Ps2. Jakoś naszła mnie nagle ochota na grochóke Twisted Evil

Jak na pierwszy mój LARP było nieziemsko Smile

świetny klimat , świetni ludzie.
Przygotowanie i organizacja na najwyższym poziomie :]
Dzięki dla kolegi najemnika z którym biegałem po Miami ;P ( zapomniałem ksywki ^^ )
Jak będę miał większą wenę to napiszę więcej Very Happy

Chwilowo idę spać Wink

A więc panowie i panie, nie owijając w bawełnę było zajebiście. Bardzo dobry klimat a ludzie jeszcze lepsi. Spodziewałem się jebanki ASG w klimatach neuro ale miło się zaskoczyłem. A teraz podziękowania.
-Birkowi za zajebistą organizację, Chęci i stawianie czoła przeciwnościom losu.
-Gormanowi, Grubemu i innym mutkom za Wymianę informacji.
-Stiviemu i Coxowi za poczucie humoru
-Falomiotowi i Leśnikowi za współpracę.
-Mortowi za pokazanie się w zbroi
-Krzyśkowi za pomoc przy namiocie
-Wojnie za piwo pszeniczne
-Rudej i Ślimakowi za rozmowy i ogólne trzymanie klimatu
-Morganowi za handel
-Wszystkim których nie wymieniłem ale za co to już nie powiem
Za rok oczywiście jadę też!

No wiec teraz ja...
-Birk! dzieki za Larpa, moj pierwszy, niezapomniany.
-Ogolnie ekipie 6 podroznikow, pseudo-zdrajcow, z ktorymi szturmowalem mutkow, z ktorymi gadalem w cholere czasu, z ktorymi bawilem sie w vietnam i robilem questa na kielbase Very Happy

-Spartanowi, Patelowi, Grubemu i panowi, ktorego imienia nie pamietam (wybacz)i ktory byl w wyzej wymienionej 6-tce i dwóm damom za pobyt nad jeziorkiem
-Ruda, Slimak... jak sie uda, postaram do Was do Bornego wpasc na stalkera (no i dzieki za apetyt na stalkera - film Razz

)
no i reszcie za wspanialego Larpa, dziekuje, do zobaczenia za rok! Smile

@Edit. literowki itp ;p

Dobra dzisiaj już mogę napisać coś więcej. Mimo tego, że wypadek zabrał mi czas na ostatnie dopracowanie itd, imprezę oceniam bardzo dobrze. Pod względem technicznym było naprawdę dobrze a linia fabularna rozwijała się rewelacyjnie. Następny plus to to, że nie było żadnych skarg na zachowanie i podejście do larpa uczestników, a to bardzo dużo. Napiszę recenzję fabuły i zachęcam innych, aby też opisali to ze swojej perspektywy.

A teraz podziękowania:
- dla wszystkich uczestników larpa za zaufanie i przyjazd do nas Very Happy

- dla wydawnictwa Portal [link widoczny dla zalogowanych] i sklepu [link widoczny dla zalogowanych] za wsparcie Very Happy

- dla reszty organizatorów za pomoc i świetne przygotowanie(Czesiu,Gruby,Patel i Edek), chociaż na następnej imprezie życzę sobie aby wszyscy organizatorzy zjechali z pola ostatni, a nie tylko ja i Gruby Very Happy

- dla Panów z Chodzieży za świetną grę, Sand Snake`a, i wprowadzenie dodatkowego wątku w fabule larpa

- dla ludzi z Krakowa, którzy tłukli się tak mega wiele kilometrów na imprezę i przyjechali świetnie przygotowani

- dla Artura, Bąka i Gormana za pomoc w wielu sprawach technicznych(transport, zakupy i mycie kuchni)

- dla pielęgniarek i barmanki Very Happy

drogie Panie dziękuję za klimat i pomoc

- dla Jakuba za obsadzenie postaci rozjemcy

- dla Ice`a za podwózkę na noc do domku

i dla całej reszty, której nie wymienię ze względu na bolącą rękę!!!

Z uwag to tylko jedna : śmieci, śmieci i jeszcze raz śmieci - zostawiane na stołach itd - jeszcze raz apeluję aby zostawiać wokół siebie większy porządek !!!

To ja zaczne od tego ,że miło było was wszystkich poznać (jednych bardziej jednych mniej wiadomo duża grupa), bo to mój pierwszy larp był.
Podziekowania dla organizatorów za ogarnianie tego wszystkiego.
Dla Birka za mistrzowanie i prowadzenie tego wszystkiego po właściwych torach fabularnych( sędzia zwany wójtem pociągający za sznurki za plecami burmistrza i szeryfa bardzo fajna postac, szczególnie tajne spotkanie z zamaskowanym J.S. pod lasem super klimat).
Dzięki Jose Vargasovi i całej załodze stołu przy śmietniku za wieczór przed...
No i wielki dzięki Jakubowi vel Jackobowi, za wspólny jogging który zaowocował spiskowaniem i tajnym planem pozbawienia głów oficieli z Freedom (jeszcze chwila i zostałby zrealizowany)
Generalnie czas fajnie spędzony i napewno to nie mój ostatni larp z wami jeśli tylko bedziecie chcieli mnie tam oglądać.

Larp bardzo udany, na pewno ekipę z Krakowa zobaczycie jeszcze za rok. Jeśli Tylko 3 edycja się odbędzie.
Podziękowania i wyróżnienia:
-Dla wszystkich z którymi miałem i nie miałem okazji rozmawiać na larpie, za ogólne utrzymanie poziomu i klimatu
-Dla organizatorów za kawał odwalonej świetnie roboty i oczywiście za kawóweczkę Wink

-Dla osady mutantów, w szczególności dla Grubego i Gormana za świetną współpracę z naszą ekipą.
-Dla naszego kochanego sędziego. Birk, z przyjemnością wygrywa się z Tobą w karty Wink

-Dla ludzi odwiedzających Morgan`s Stuff. Bardzo przyjemny gambling.
-Dla Stalkerów za klimat zony Smile

-Dla szalonego rosyjskiego doktorka/antropologa/chemika za dobre odgrywanie postaci i klimat przy ognisku.
-Dla naszego ulubionego montera Stiv`iego i jego towarzysza Cox`a za intrygowanie, knucie i odzyskanie gitary Vasiliego ;] Stiv! zemszczę się za atak ;]
- I na końcu mieszkańcom Freedom za wybranie naszego kaznodziei na burmistrza i naszego łowcy na Szeryfa.

Uwagi:
-Larp zdecydowania za krótki Wink

Mam nadzieję że organizatorzy rozważą opcje dwudniowego larpa Smile

Pozdrawiam Vasily z 'Jesus Rangers'. "Idźcie w pokoju"

PS. Czekamy na zdjęcia Smile

To chyba i pora na mnie....
przede wszystkim musze sie przyznać bez bicia że słowa typu "Neuro", "larp", "rpg" itd. nic dla mnie nie znaczą ;p a mimo to chyba wpasowałem i wczułem sie w klimat (oceńcie sami). Zacznę od podziękowań, a później postaram sie o jakąś recenzję widzianą od strony mutków Smile

Dziękuje:
Gormanowi za misje specjalne i handlowanie w imieniu mutków;
Duchowi za czujność, obserwacje i snajperowanie podczas ataków;
Puliowi za ciągłe wymarsze i pościgi po polu za uciekinierami;
Edkowi i Świeżemu za pilnowanie więźniów i wszelką pomoc w polu;
Iskierce za ciągła samotność na parterze i za sprawdzanie naszej czujności przez strzelanie 10fps'ami do góry ;p
Ani za Dotrzymywanie nam towarzystwa i możliwość spełniania jej zachcianek przez większość mutków i handlarzy Smile

Arturowi i Bąkowi za ciągłe odwiedziny, pewne i szybkie informacje z freedom oraz za wykonanie niewykonalnego zadania (dostarczenie Betty);
Informatorom miałem ich bodajże 6ciu którzy przynosili mi pierwszorzędne informacje, ale zwłaszcza koledze w pomarańczowej koszuli z aparatem na zębach (zapomniałem ksywki) bo mimo iż handlował informacjami w obie strony to jego wiadomości były zawsze idealnie zgodne z prawdą i pomagały nam wyprzedzać działaniem sugestie mistrza gry:)
Najemnikom oczywiście gdyby nie wy przebieg gry mógł by wyglądać zupełnie inaczej i kto wie czy mutki przetrwały by do końca Smile

Handlarzom za dostarczanie nam tego na co miała ochotę Nasza Kobieta i my(zatłukę tylko tych którzy obiecali karimatę Razz

)
Betty za aniołka na ścianie ;p
Rozjemcy i jego ekipie za jeden z "trudniejszych" ataków na osadę mutków;
więźniom za posplatanie obu więzień Smile

wszystkim których nie wymieniłem bo nie w stanie jest sie o wszystkim pamiętać, ale każdemu z kim miałem okazje sie spotkać w lepszych lub gorszych chwilach:)
Birkowi za jego spóźnione sugestie co do urozmaicania fabuły (moi informatorzy byli zazwyczaj szybsi) ;p

Oj Gruby, aż tak mocno ze swoim lamerstwem w tej dziedzinie nie przesadzaj - byłeś uczestnikiem poprzedniej edycji w końcu i wiele pomogłeś przy jej przygotowaniu Wink

A co do przewidywania toku wypadków - jako organizator znający założenia po prostu dowiodłeś, że można ci powierzyć pewną kontrolę nad rozwojem wypadków. No i pomyślimy ale wstępnie chyba się zgodzę na to byś jednak przeżył wybuch, ponieważ już mam szatański plan Twisted Evil

!

nie powiem mam juz również pewne pomysły :d

ja bym chcial przede wszystkim podziekowac ekipie samochodowcow za wspolny bieg, w miare skoordynowane dzialanie a w szczegolnosci snajperce BOBa Wink