Uwagi i dyskusje na temat zasad

Kilka uwag/propozycji, podkreślam, że nikogo nie krytykuję również nie ma zamiaru kogokolwiek pouczać, postponować itd. Uwagi/propozycje wyłącznie pod rozwagę dla polepszenia czytelności i możliwości gry proponuję.

1 – mur „wirtualny.
Proponowałbym utrzymanie tego rodzaju przeszkód. Oczywiście jasno określonych przed rozpoczęciem gry. Np. podwójnie rozciągnięta taśma., to mur, pojedyncza to zasieki itp.
W ramach oszczędności środków można używać sznurka do pras rolniczych Wink

Przykład ostatniej gry. Baza PSZ. W realnych warunkach baza była by zabezpieczona „murem”, jeżeli przyjmiemy, że jest to baza powstała ad hoc i nie zabezpieczona to… wojsko skupiło by się na ochronie bazy a nie latało na patrole za narkotykami (chyba, że przyjmiemy, że dowodzi głupiec a wszyscy są samobójcami). Przy tak nikłej obsadzie, przy takiej lokalizacji nikt nie realizowałby zadań takich jak w scenariuszu. Zresztą nikt nie założyłby bazy na skraju „krzaczastego buszu”. Stąd moim zdaniem (skromnym dodam) mur nadawał jakiegokolwiek sensu grze, gdyby go nie było dowódca (PSZ) nie wysłał by żadnego patrolu bo musiałby zabezpieczyć więc BRONIĆ OTWARTEJ BAZY zlokalizowanej tam gdzie nikt nie zlokalizowałby otwartej bazy w Realu.
Pewna umowność sytuacji w tych grach istniej, bo istnieć musi. Nie strzelamy do pojazdów, nie strzelamy z bliska, godzimy się że nie dostrzelimy daleko. Wszyscy na to się godzą to i może na nie do końca wirtualne (bo taśma jako mur, czy sznur jako zasieki) osłony można się zgodzić.
Dla dodania smaczku można oddać do dyspozycji obrońców mniej „muru” niż wynosi obwód bazy, niech kombinują gdzie dać mur, gdzie uzupełnić zasiekami, gdzie wykopać stanowiska itp.

2 – śmiertelność graczy
Może można by przyjąć, że gracze funkcyjni „pośmiertnie” wracają do gry, ale na „szeregowe” stanowiska, urealni to warunki nie eliminując gracza z gry (niech się bawi dalej, ale też niech nie ma poczucia „nieśmiertelności postaci”. Nada to grze dodatkowych atrybutów, ktoś będzie musiał przejąć dowodzenie, konszachty trzeba będzie odtwarzać etc etc.
Trudno oczekiwać, że „wyeliminowany” uczestnik faktycznie wymaże z pamięci wiedzę z przed „śmierci” i nie będzie jej wykorzystywał do dalszej gry.

3 – bogowie Wink

Wszyscy uczestnicy biorący udział w grze, realizujący zadania powinni mieć takie same szanse i możliwości „uzdrawiania” i wracania do gry. Nie powinno tworzyć się sytuacji w której jakaś grupa faktycznych uczestników na zasadzie stwierdzenia szefa: to ty już żyjesz (bo cie potrzebuje) wraca do gry kiedy chce i gdzie chce, pod wcześniejszą postacią. A tak mieli chłopaki z CIA (nie wiem, czy zgodnie z regulaminem czy tak sobie poza regulaminem)
4 – postacie
jak mniemam dopuszcza się różne postawy graczy, to że ktoś jest w PSZ nie oznacza, że musi ślepo trzymać się regulaminów i być kryształowo czysty (w życiu tak nie ma, bo ludzie jeszcze instynkt samozachowawczy mają). To, że ktoś jest z miejscowych nie oznacza, że z definicji musi być wrogiem i musi być traktowany jak wróg. To, że ktoś jest z wywiadu czy innego CIA nie powinno oznaczać, że jak chce to gra a jak nie to idzie sobie gdzie indziej i zaczyna od nowa.

edyta literówka

jakiś nocny limit
fps ??

tak 360 fps tutaj nic się nie zmieniło